Mniszek

Ziołowe opowieści


Opowiem dzisiaj o roślinie pospolitej, która rośnie praktycznie wszędzie - w ogrodach, na łąkach, trawnikach i nieużytkach. W Ameryce Północnej chętnie była spożywana przez indiańskie plemiona - Czirokezi zjadali jej liście ugotowane lub surowe; Ojibwejowie - gotowali je z syropem klonowym jako dodatek do wieprzowiny lub dziczyzny, z kolei Apacze - dodawali kwiaty do napojów alkoholowych.
Jej polska nazwa to Mniszek pospolity (Taraxacum officianale), nazywany też mniszkiem lekarskim i bardzo często,  mylnie  - mleczem - pamiętajmy, że to dwie różne rośliny.

Mniszek ogólnie jest postrzegany jako irytująca, inwazyjna roślina, którą trudno kontrolować, a jeszcze trudniej wytępić. W rzeczywistości jest to cudowny chwast o niesamowitych właściwościach, wykorzystywany w wielu dolegliwościach. Jako pierwsi wykorzystali go leczniczo arabscy lekarze w X wieku, a dwa wieki później zainteresowali się nim walijscy uzdrowiciele. Współcześnie, pochodzący z Eurazji mniszek lekarski wykorzystywany jest i ceniony prawie na całym świecie.
Czym sobie zasłużył na taką sławę? Swoje właściwości zawdzięcza składnikom w nim zawartym - witaminom (A, K, C, E i witamin z grupy B), jest też źródłem wapnia, potasu, błonnika, kwasu foliowego i białka. Ale najważniejsze jest działanie tych składników, a mianowicie: silne działanie żółciopędne i żółciotwórcze; moczopędne, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, poprawiające trawienie, pracę wątroby i nerek, obniżające poziom cukru we krwi. działają regenerująco na skórę, przyspieszając procesy gojenia.
W ziołolecznictwie wykorzystuje się praktycznie wszystkie części rośliny - korzeń, liście i kwiaty, jednak to korzeń odpowiada za większość leczniczych właściwości tej rośliny. Najlepiej wykopywać go późną jesienią lub wczesną wiosną, chociaż nie jest pozbawiony swych właściwości również latem, można go spożywać na surowo, z kolei ususzony jest świetnym substytutem kawy. Korzenie mniszka są zaliczane w Kanadzie i USA do najskuteczniejszych surowców roślinnych.
Liście najsmaczniejsze są wiosną, gdy są młode i delikatne, ale można je także zbierać w czasie całego sezonu - będą wtedy miały tylko więcej goryczy (jakże potrzebnej naszej wątrobie). Mogą być dodatkiem do sałatek, zjadane surowe, lekko blanszowane albo przygotowane tak jak szpinak, z kolei suszone dodaje się do mieszanek ziołowych. Kwiaty zbierane w maju wykorzystuje się do robienia leczniczych syropów i miodów, ale z powodzeniem nadają się do produkcji wina lub piwa.
Bez względu na to czy są to liście, kwiaty, czy korzenie - to temp. ich suszenia nie może być wyższa niż do 40o C, ale kwiaty przeznaczone do suszenia należy zbierać gdy nie są jeszcze w pełni rozkwitu - w przeciwnym razie zamienią się w dmuchawce.
Warto po mniszka sięgnąć przy niedomaganiach czynności wątroby, problemach z trawieniem, przy zastoju żółci. Pomocniczo stosuje się go czasami przy kamicy żółciowej, przewlekłym zapaleniu kłębuszków nerkowych, moczowodów i pęcherza. Opisywane są również jego właściwości obniżające poziom glukozy we krwi, a przygotowany z kwiatów mniszka syrop sprawdza się przy przeziębieniu lub bólu gardła. Zewnętrznie przy zmianach skórnych, a nawet jako tonik czyszczący skórę.
• Mus mniszkowy według dr Kalemby-Drożdż
Płatki kwiatów mniszka (bez zielonych koszyczków), cukier, sok z cytryny
Proporcje kwiatów i cukru 1:1  - ucierane płatki szybko zmniejszają swoją objętość, potrzeba więc ich dosyć dużo. Płatki skropić sokiem z cytryny i zmiksować z cukrem aż powstanie gładki mus, który przekładamy do słoiczka. Nie musimy go pasteryzować, duża ilość cukru i niskie pH działają konserwująco i mus nie psuje się przynajmniej przez rok. Jednak po otwarciu słoiczka wkładamy go do lodówki i mus należy zużyć w miarę szybko. Można dodawać go do herbaty, koktajli, lodów, a nawet do naleśników lub tortowego kremu.
• Syrop z kwiatów mniszka według przepisu dr Ożarowskiego
Płatki mniszka, cukier, 1-2 łyżki spirytusu. Płatki wkładamy do słoiczka i co 2-3 cm przesypujemy cukrem, lekko ubijamy. Ostatnią warstwą powinien być cukier, całość zalewamy spirytusem. Odstawiamy na ok. 2 tygodnie w ciepłe miejsce - za gorące spowoduje kiśnięcie mikstury. Gdy cukier się rozpuści przekładamy słoik do lodówki, przechowujemy do 3-4 miesięcy. Zażywa się stopniowo, zaczynając od 1 łyżeczki syropu dziennie, po kilku dniach można dojść do 3-4 dziennie. Stosuje się podczas stanów zapalnych górnych dróg oddechowych, zapaleniu jamy ustnej, oskrzeli i przy uporczywym kaszlu
• Herbatka z mniszka dla cukrzyków
2 łyżeczki ususzonych kwiatów mniszka zalać wrzątkiem i parzyć pod przykryciem około 10 minut. Pić dwa razy dziennie po pół szklanki.
• Wiosenna kuracja z liści mniszka
4 liście mniszka zmiksować z 1/2 szklanki mleka, jogurtu lub kefiru. Pić rano i po południu między posiłkami. Taki napój działa wzmacniająco, witaminizująca, poprawia również cerę. Według prof Ożarowskiego najlepiej stosować wczesną wiosną przez 3-4 tygodnie .
• Napar odchudzający
1 łyżkę świeżych liści mniszka pokroić i zalać szklanką wrzątku, pić dwa razy dziennie przez 10 dni. Po tym czasie zrobić miesiąc przerwy.  Taki napar reguluje pracę wątroby, działa moczopędnie i pomaga zredukować wagę.
Mniszek lekarski wydaje się być w miarę bezpieczny, niemniej jednak warto przed sięgnięciem po niego skonsultować się z lekarzem, czy fitoterapeutą gdy przyjmujemy jakieś leki - szczególnie przeciwzakrzepowe, czy leki na cukrzycę. U niektórych osób pyłek z kwiatów mniszka może wywołać alergię, no i zwyczajowo ostrożność powinny zachować kobiety w ciąży i karmiące piersią.

Ilona  Girzewska  •  416-882-0987  •  FB - Ziołowe opowieści

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: