Kanadyjska ustawa C-63 budzi coraz większe kontrowersje. 

Ustawa ta, znana jako An Act to Amend the Criminal Code wprowadza koncepcję pre-crime, czyli możliwość karania za potencjalne wykroczenia jeszcze… zanim one nastąpią.

Wśród kar: zakaz przemieszczania się, zakaz dostępu do Internetu, pozbawienie wolności i kara finansowa do 70 tys. dol. – to może was spotkać w Kanadzie jeszcze przed popełnieniem przestępstwa, za samą tzw. myślozbrodnię.

Ustawa C-63 jest częścią wysiłków rządu kanadyjskiego, pod przewodnictwem premiera Justina Trudeau, mających na celu modernizację kanadyjskiego systemu prawnego. Istnieje jednak pewne zamieszanie związane właśnie z koncepcją pre-crime (czyli uznawaniem osób za winne osoby przed popełnieniem przestępstwa).

Obawy związane z koncepcją pre-crime dotyczą głównie tego, że osoby mogą być uznane za winne na podstawie przewidywań i analiz, a nie konkretnych czynów. To z kolei prowadzi do etycznych i prawnych dylematów związanych z domniemaniem niewinności i ochroną praw człowieka. 

Szczególnie kontrowersyjne są sprawy związane z mową nienawiści w Internecie. Wyrażanie swojej opinii w internecie może okazać się mową nienawiści i jeśli tak zostanie ocenione, będzie zagrożone karą od 5 lat więzienia nawet do dożywocia. Tak, możliwe będzie nawet dożywocie!

Projekt ustawy C-63 przewiduje także rozszerzenie uprawnień organów ścigania w zakresie monitorowania i interwencji. Może to obejmować zatrzymania prewencyjne oraz inne środki zapobiegawcze. Jeśli sąd stwierdzi, że podobne przestępstwo ma szanse być popełnione ponownie, może nałożyć takie środki, jak odszkodowanie finansowe, a nawet zakaz przemieszania się i dostępu do Internetu.

Rząd Justina Trudeau argumentuje, że ustawa C-63 ma na celu przede wszystkim poprawę bezpieczeństwa publicznego i zapobieganie zagrożeniom, zanim one faktycznie się wydarzą, jak w głośnym filmie “Minority Report”. Inną niepokojącą analogią jak się nasuwa jest słynna powieść “Rok 1984”. 

Premier Trudeau twierdzi, że jest to krok w stronę ochrony obywateli przed falą dezinformacji. 

 

Kanadyjskie Stowarzyszenie Farmaceutów (CPhA) wzmaga wysiłki, aby rozszerzyć listę schorzeń, które mogliby leczyć aptekarze, aby odciążyć system opieki zdrowotnej.

Zorganizowali oni krajowy szczyt, na którym wezwali rządy prowincji do „zapewnienia wszystkim farmaceutom możliwości pracy w ramach pełnego wykształcenia, a pacjentom - dostęp do ich wszechstronnych usług blisko domu”.

Jako modelowy przykład podają prowincję Alberta. Jest to jedyna prowincja, która zapewnia farmaceutom pełne uprawnienia do przepisywania leków na wszystkie dolegliwości bez recepty od lekarza.

W innych prowincjach, jak np. Ontario, farmaceuci mogą leczyć tylko 19 różnych schorzeń, takich jak grypa czy alergie sezonów, ale nie wolno im przepisywać środków antykoncepcyjnych lub leków na takie schorzenia jak ból głowy.

 

Dwa różne zgrupowania indiańskie złożyły pozew do sądu przeciwko prawnikom, którzy pomogli im w osiągnięciu ugody z Kanadą i prowincją Ontario na kwotę 10 miliardów dolarów. Kością niezgody są zbyt wysokie honoraria jakich domagają się prawnicy na łączną kwotę 510 milionów dolarów.

Wodzowie nie uważają, aby tej wysokości opłata była ani sprawiedliwa, ani rozsądna, więc chcą aby Sąd Najwyższy Ontario rozpatrzył sprawę.

Tymczasem prawnicy oświadczyli pod przysięgą, że ich honoraria mogłyby być znacznie wyższe, gdyby przestrzegali tradycyjnych umów o ustalaniu honorariów.

 

Prowincja Ontario zdecydowała o dodaniu setki łóżek dla więźniów, aby rozwiązać problem w przepełnionych więzień. Wcześniej komisarz ds. praw człowieka w Ontario, określił te więzienia jako „przeludnione, pełne przemocy i niehigieniczne”.

Rząd ujawnił plany dodania setek łóżek do przeciążonego systemu penitencjarnego, poprzez ponowne otwarcie tymczasowych więzień w London i Toronto oraz zatrudnienie do 200 nowych pracowników więziennych.

Z zapowiedzi wynika też, że ​​planowany kompleks więzienny w Brockville, jedno z dwóch nowych więzień budowanych we wschodnim Ontario, również zwiększy swoją pojemność ponad dwukrotnie.

 

Ambasada RP w Ottawie oraz Konsulaty Generalne RP w Montrealu, Toronto i Vancouver informują, że od wczoraj (11 VI) nastąpiła zmiana wysokości opłaty za wizy Schengen.

Zmiana opłat dotyczy przyjęcia i rozpatrzenia wniosku o wydanie wizy Schengen (typu C). Opłata podstawowa wzrośnie do 132 CAD, a dla wnioskodawców w wieku 6-12 lat – do 66 CAD.

Zmiana ta jest związana z okresowym przeglądem wysokości opłat przez Komisję Europejską.

 

Nakaz premiera Ontario Douga Forda wydany sieci monopolowej LCBO, aby przywróciła papierowe torby na zakupy, zaskoczył kierownictwo tej sieci, po tym jak 7 miesięcy wcześniej zaprzestano wydawania toreb w 660 sklepach w całej prowincji.

Nagły nakaz premiera Forda wynikał z kosztów, jakie ponoszą klienci zmuszeni do dostarczania własnych toreb.