Kanadyjska Służba Wywiadu i Bezpieczeństwa (CSIS) w swoim dorocznym raporcie dla Izby Gmin wymieniła „ruch anty-genderowy” jako ruch „brutalnego ekstremizmu motywowanego ideologicznie”, który stwarza „poważne ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego Kanady” - jak to ujęto.

W raporcie stwierdza się, że agencja CSIS „ocenia, że zagrożenie przemocą stwarzane przez ruch anty-genderowy jest prawie pewne, i że będzie się utrzymywać w nadchodzącym roku, a w połączeniu z innymi światopoglądami, może prowadzić do poważnej przemocy”, ale nie podaje żadnych przykładów.

Twierdzi tylko, że „retoryka anty-genderowa” może „inspirować i zachęcać do poważnej przemocy wobec społeczności LGBT lub wobec zwolenników polityki związanej z ideologią pro-genderową.

W raporcie CSIC dokonano rozróżnienia między ekstremizmem motywowanym politycznie, a ekstremizmem motywowanym religijnie, definiując ten drugi jako zachęcający do „stosowania przemocy w ramach duchowej walki z systemem postrzeganym jako niemoralny”. Chodzi tu głównie o islamskich ekstremistów, jednak kanadyjski wywiad znów nie podaje żadnych przykładów.

Jeff Gunnarson, krajowy prezes organizacji Campaign Life Coalition, skomentował to działanie opinią, że istnieje program mający na celu zidentyfikowanie przeciwników  polityki wokizmu Justina Trudeau i przeciwników radykalnej ideologii gender, aby móc oczerniać ich w opinii publicznej. 

Gunnarson dodał, że chociaż CSIS określa wszelki sprzeciw wobec ideologii gender jako skrajny to właśnie ideologia gender, która stwierdza, że „kobieta jest mężczyzną, a mężczyzna jest kobietą” jest ekstremalna.

Amarnath Amarasingam, adiunkt na Uniwersytecie Queens i „ekspert ds. ekstremizmu”, powiedział gazecie „Toronto Star”, że „nastąpił gwałtowny wzrost liczby grup i jednostek sprzeciwiających się polityce i programom edukacyjnym promującym równość płci i akceptacji praw osób transpłciowych. 

Powiedział także, że do ekstremistycznych elementów tego ruchu zaliczają się „religijni konserwatyści, mizoginiści i prawicowcy” i oskarżył retorykę polityczną niektórych polityków o podsycanie płomieni takiego rzekomego ekstremizmu.

 

Według badań Statistics Canada, jeśli obecny poziom imigracji utrzyma się to do 2041 r. jedna trzecia Kanadyjczyków będzie wtedy urodzona poza granicami kraju, a liczba mieszkańców Toronto urodzonych za granicą będzie jeszcze większa, przewyższając liczbę mieszkańców urodzonych w Kanadzie.

Populacja Kanady rośnie najszybciej w grupie G7 i zajmuje siódme miejsce w grupie G20, i wynosi obecnie ponad 41 milionów. 

W trzecim kwartale ub. roku populacja Kanady wzrosła o ponad 430 tys. osób, co stanowi najszybsze tempo wzrostu od 1957 roku. Około 313 tys. z nich to niestali rezydenci, którzy przybyli do pracy lub na studia.

 

Kanadyjskie ministerstwo zdrowia zezwoliło producentom jogurtów i kefirów na dodawanie witaminy D do produktów, co ma pomóc w zrównoważeniu niedoborów tej witaminy spowodowanych okresem zimy.

„Witamina D jest ważna dla zdrowia kości, jednak wiele osób w Kanadzie nie otrzymuje jej w wystarczającej ilości, około 1 na 5 Kanadyjczyków ma niewystarczający poziom tej witaminy” – informuje Health Canada. Tymczasem składnik ten odgrywa rolę w pomaganiu organizmowi we wchłanianiu wapnia i utrzymaniu mocnych kości i zębów.

Witamina ta jest już dodawana do mleka i margaryny, a od 2 lat dopuszczona jest do stosowania w mleku kozim.

 

2 kanadyjskie miasta znalazły się wysoko na światowej liście najdroższych miejsc jeśli chodzi o zakup domu.

Badanie przeprowadzone przez firmę Demographia, badającą przystępność cenową mieszkań na całym świecie, określiło miasta Vancouver i Toronto za „niemożliwie niedostępne”.

W raporcie przeanalizowano 94 główne rynki mieszkaniowe w miastach ośmiu krajów, w tym w Kanadzie, Chinach, Irlandii, Australii, Nowej Zelandii, Singapurze, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Każde miasto klasyfikowane było w oparciu korelację wielu danych, ale głównie poprzez podzielenie średniej ceny domu w mieście przez średni dochód brutto gospodarstwa domowego.

Jeśli więc chodzi o niedostępność mieszkań, Vancouver zajął 3 miejsce na tej liście - gorzej jest tylko w Hongkongu i w australijskim Sydney. 

Toronto znalazło się na pozycji 11.

W Kanadzie najtańszym rynkiem wielkomiejskim okazał się Edmonton.

 

Do walki ze złodziejami samochodów stanął nowy przeciwnik. Jest to nowy, mobilny skaner rentgenowski warty 3.5 mln dolarów, umieszczony przez służby graniczne na terenie Wielkiego Toronto.

Nie podano szczegółów gdzie konkretnie został umieszczony rentgen na kółkach, jak działa i jak często będzie używany.

Trzy tygodnie wcześniej policja w Peel ogłosiła, że odzyskano 369 skradzionych pojazdów o wartości 33,2 miliona dolarów. Ale w całym ubiegłym roku funkcjonariusze policji regionu Peel odzyskali ponad 3000 skradzionych pojazdów.

 

Z kolei policja regionu Durham oskarżyła 92 osoby i przejęła narkotyki o wartości ponad 600 tys. dolarów w ramach akcji o kryptonimie „Martini”. Dochodzenie skupiało się na centrum Oshawy i było spowodowane skargami złożonymi przez tamtejsze firmy i mieszkańców.

Te aresztowania i konfiskaty znacząco zahamowały handel narkotykami w regionie Durham - twierdzi policja. Przejęto ponad trzy kilogramy metamfetaminy, ponad kilogram kokainy, blisko kilogram fentanylu i ponad 30 tys. dolarów w gotówce.

Policja wykonała także 11 nakazów przeszukania i postawiła 113 zarzutów karnych 92 osobom, w tym za przestępstwa związane z handlem narkotykami, przestępstwami z użyciem przemocy i z prostytucją.