Hindusi kontra Sikhowie

Indie ingerują
Policja regionalna Peel twierdzi, że trzy osoby zostały oskarżone po wybuchu przemocy, do której doszło podczas wizyty indyjskich urzędników konsularnych w świątyni hinduskiej w Brampton w niedzielę.
Policja nie wyjaśniła charakteru zarzutów ani oskarżonych w krótkim oświadczeniu opublikowanym na X, dawniej Twitter, wczesnym rankiem w poniedziałek.
Dodano jednak, że nadal badają „kilka aktów bezprawia” i że mogą pojawić się dodatkowe informacje.
Nagrania wideo krążące w mediach społecznościowych wydają się pokazywać demonstrantów trzymających transparenty popierające Khalistan, proponowaną niepodległą ojczyznę Sikhów w północnych Indiach, i starć z innymi osobami, w tym niektórymi trzymającymi flagę narodową Indii.
Na nagraniach wideo widać bójki na pięści i ludzi uderzających się nawzajem kijami na terenie, który otacza świątynię Hindu Sabha Mandir.
CBC nie było w stanie niezależnie zweryfikować tego, co pokazano na nagraniach wideo.
Policja Peel poinformowała, że wydarzenie zostało ostatecznie przeniesione do dwóch innych lokalizacji w Mississaudze, gdzie również odbyły się kolejne demonstracje. Nie jest jasne, podczas którego wydarzenia doszło do aresztowań.
W niedzielne popołudnie policja poinformowała, że zwiększyła swoją obecność w świątyni Hindu Sabha Mandir, aby utrzymać porządek publiczny i bezpieczeństwo.
„Szanujemy prawo do protestowania w sposób pokojowy i bezpieczny, ale nie będziemy tolerować przemocy i aktów przestępczych” — powiedział szef Nishan Duraiappah po rozpoczęciu rozpowszechniania nagrań. „Osoby, które wezmą udział w tej działalności, zostaną ścigane, aresztowane i oskarżone”.
Policja Peel potwierdziła również w poniedziałek, że jeden z ich funkcjonariuszy brał udział w demonstracji przed świątynią hinduską poza służbą. Funkcjonariusz został zawieszony, podczas gdy służby prowadzą dalsze dochodzenie w sprawie jego działań — powiedział rzecznik.
Przemoc wywołała potępienia ze strony kanadyjskich przywódców politycznych na wszystkich szczeblach rządu, a także skłoniła premiera Indii Narendrę Modiego do wydania rzadkiego komentarza w czasie eskalacji napięć dyplomatycznych między dwoma krajami.
W oświadczeniu na swoich kanałach społecznościowych Modi potępił „celowy atak” i powiedział, że oczekuje, że kanadyjskie władze będą przestrzegać praworządności. Dodał, że wszelkie próby zastraszania indyjskich dyplomatów w Kanadzie są „równie przerażające”.
Tymczasem burmistrz Brampton Patrick Brown powiedział, że osoby odpowiedzialne powinny zostać ukarane z całą surowością prawa.
„Jestem rozczarowany słysząc o aktach przemocy poza Hindu Sabha” — powiedział. „Wolność religijna jest podstawową wartością w Kanadzie. Każdy powinien czuć się bezpiecznie w swoim miejscu kultu”.
Brown dodał później, że zamierza przedstawić wniosek w radzie miasta Brampton o zbadanie możliwości zakazu protestów poza miejscami kultu w gminie.
W niedzielny wieczór premier Doug Ford nazwał incydent „niedopuszczalnym” w poście na X.
Inni politycy powtórzyli to potępienie w mediach społecznościowych, w tym premier Justin Trudeau, lider konserwatystów Pierre Poilievre i lider NDP Jagmeet Singh.
Comment (0)