Wiadomości kanadyjskie

skróty 2
Premier Ontario Doug Ford zapowiedział, że jego prowincja zerwie kontrakt z satelitarną firmą Starlink Elona Muska o wartości 100 mln dolarów w odwecie za wprowadzenie przez prezydenta Donalda Trumpa 25-procentowych ceł na towary kanadyjskie.
Umowa ze Starlinkiem została podpisana w listopadzie i miała zapewnić dostęp do Internetu tysiącom domów w odległych i wiejskich społecznościach w całej prowincji.
Biuro Forda ogłosiło też w poniedziałek, że jego rząd zakazuje również innym amerykańskim firmom zawierania kontraktów z prowincją do czasu cofnięcia ceł.
„Ontario nie będzie robić interesów z ludźmi, którzy za wszelką cenę chcą zniszczyć naszą gospodarkę” — powiedział Doug Ford. – „Nie rozumiemy, dlaczego Trump poświęca czas i energię swojemu najbliższemu sojusznikowi od 1867 roku. Na świecie jest więcej problemów niż atakowanie najbliższego przyjaciela” — powiedział Ford w wywiadzie dla Fox News.
Prowincja Ontario i jej agencje wydają 30 miliardów dolarów rocznie na zamówienia publiczne, co – według Douga Forda – jest kwotą, którą amerykańskie firmy stracą w związku z wojną handlową.
Premier Ford dodał, że przewiduje wzrost inflacji i stóp procentowych po obu stronach granicy, dopóki nie zostanie osiągnięte porozumienie w sprawie cofnięcia ceł. Wcześniej powiedział, że ruch Trumpa może kosztować 500 tys. miejsc pracy w Ontario.
Tydzień wcześniej liderka Liberałów z Ontario, Bonnie Crombie, wezwała premiera Forda do anulowania umowy z firmą Starlink.
Mieszkańcy Ontario mają udać się do urn na przedterminowe wybory 27 lutego. Bonnie Crombie, wraz z liderką NDP Marit Stiles i liderem Partii Zielonych, Mike’iem Schreinerem, potępili przedterminowe wybory jako niepotrzebne.
Poilievre: „Kanada przede wszystkim”.
Federalny lider Konserwatystów Pierre Poilievre na konferencji prasowej w Vancouver ponownie określił swoje stanowisko hasłem „Kanada przede wszystkim”.
Poilievre powiedział, że „nie ma żadnego uzasadnienia dla taryf celnych ani takiego traktowania” oraz że „Kanada nigdy nie stanie się 51. stanem USA”.
Wśród zaproponowanych przez niego środków znalazło się budowanie sojuszy z amerykańskimi pracownikami i przedsiębiorcami korzystającymi z dwustronnej wymiany handlowej, wspieranie produkcji krajowej zamiast importu z USA, znoszenie barier handlowych między prowincjami oraz obniżenie podatków.
– Musimy stać się krajem samowystarczalnym w handlu, szybciej budować domy dla młodych ludzi oraz stworzyć warunki, w których przedsiębiorcy mogą szybko i efektywnie osiągać sukcesy, by ciężka praca znów była nagradzana – powiedział Poilievre.
Kupuj kanadyjskie
Ze względu na cła jakie chcą nałożyć Stany Zjednoczone na Kanadę kanadyjskie firmy zachęcają do zakupów produktów lokalnych.
Np. firma Loblaws, władająca siecią supermarketów, zapowiedziała, że będzie stawiać na żywność wyprodukowaną w Kanadzie. A w przypadku produktów, które zwykle dostarczane są z USA, będą sprowadzane meksykańskie alternatywy.
Z kolei dyrektor firmy Shopify zapowiedział dodanie do aplikacji funkcji promujących zakupy lokalne w Kanadzie, USA i Meksyku.
W sklepach monopolowych w Kanadzie pojawiły się już afisze z hasłem “Zamiast tego kupuj kanadyjskie” w odniesieniu do alkoholi sprowadzanych z USA.
Jeżeli Ameryka nie wycofa się z swojego planu, Kanada zwiększy cła do 125 miliardów dolarów w ciągu 21 dni.
Wszystko zdrożeje?
Produkty wyprodukowane w USA wkrótce mogą się stać droższe w Kanadzie w wyniku 25-procentowych ceł odwetowych ogłoszonych przez premiera Justina Trudeau.
Trudeau oświadczył, że amerykańskie towary warte 30 miliardów dolarów zostaną objęte cłami , a towary warte 125 miliardów dolarów zostaną objęte cłami 21 dni później. Ma to dać kanadyjskim przedsiębiorstwom więcej czasu na znalezienie alternatyw. Plany te pokrzyżowało zawieszenie ceł przez Trumpa na 30 dni.
Rząd Kanady ogłosił oficjalną listę amerykańskich produktów, które podrożeją. Nie ma sensu jej cytować, gdyż zawiera kilkaset różnych grup towarowych – od żywności, przez alkohole, materiały budowlane, narzędzia, odzież czy broń.
Pełną listę kilkuset różnych artykułów można znaleźć na stronie Ministerstwa Finansów kanadyjskiego rządu. Dopiero po niej widać, jak bardzo jesteśmy uzależnieni zaopatrzeniowo od Stanów Zjednoczonych.
Stowarzyszenie przemysłu farmaceutycznego ostrzegło, że cła prezydenta Donalda Trumpa pogorszą niedobory leków i podnoszą ich ceny. Ponadto mogą one zakłócić łańcuchy dostaw i wpłynąć na amerykańskich pacjentów, którzy polegają na lekach generycznych produkowanych poza Stanami. A firmy farmaceutyczne z tzw. Big Pharmy są ściśle powiązane z producentami chińskimi, którzy mają na nie wpływ.
Pieniądze wydane, szczątków nie znaleziono
Plemię indiańskie z Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej, które ogłosiło w 2021 roku odkrycie nieoznakowanych grobów dzieci obok szkoły rezydenckiej, ubiega się o dziesiątki milionów dolarów dotacji federalnych, w tym o koszty budowy narodowego sanktuarium na swoich ziemiach.
Miliony dolarów już przyznanych na znalezienie rzekomych grobów dzieci zostały już wydane. Departament ds. stosunków z rdzennymi mieszkańcami próbował ukryć przed dziennikarzami tę dokumentację finansową.
Fundusze rządowe zaczęły płynąć wkrótce po ogłoszeniu, że „… z pomocą specjalisty od radaru penetrującego grunt, potwierdzono szczątki 215 dzieci, które były uczniami szkoły rezydenckiej w Kamloops”.
Jednakże nigdy nie udokumentowano odkrycia żadnego grobu masowego. Dlatego też nigdy nie podjęto żadnej próby odzyskania jakichkolwiek szczątków ludzkich.
Nie przeszkodziło to jednak w przekazaniu milionów funduszy na podstawie samej obietnicy premiera Trudeau, że „naprawi” przeszłe niesprawiedliwości.
Indiańskie plemię w Kamploops otrzymało ponad 12 mln dol. dofinansowania na prace terenowe i odzyskiwanie szczątków. Żadne z tych pieniędzy nie zostało wydane w tym celu.
Comment (0)