Co z tą drożejącą żywnością?


Dyrektorzy i prezesi najważniejszych sieci spożywczych spotkali się wczoraj w Ottawie z wicepremier Chrystią Freeland i ministrem przemysłu François-Philippe Champaigne, aby przedyskutować w jaki sposób doprowadzić do obniżenia cen żywności, o co zaapelował wcześniej do nich premier Justin Trudeau, domagając się, aby skle- py przedstawiły plan „ustabilizowania cen”.
W około dwuipółgodzinnym spotkaniu uczestniczyli szefowie z Loblaw, Metro, Empire, Walmart, Sobeys i Costco. Zagadywani po spotkaniu przez dziennikarzy, nie zapowiedzieli nadejścia spadku cen, ale stwierdzili, że szukają rozwiązań, przy okazji zaprzeczając, że ich firmy czerpią zyski z inflacji.
Tymczasem już kilka dni wcześniej Kanadyjska Rada ds. Handlu Detalicznego, zrzeszająca handlowców oświadczyła na apel premiera Trudeau, że chce obniżenia cen ale jest to problem globalnego łańcucha dostaw. Nastąpiły tysiące podwyżek różnych kosztów i to dlatego ceny w handlu poszły w górę.
“Zamiast zrzucać winę na nas, rząd federalny powinien spojrzeć w lustro, bo może podjąć szereg kroków, aby żywność znów stała się bardziej przystępna cenowo” – stwierdziła rada handlowców.

Premier Justin Trudeau domaga się od największych kanadyjskich sklepów spożywczych i producentów żywności planu stabilizacji cen żywności w sklepach pod groźbą specjalnego opodatkowania.
Podczas przemówienia w London premier Kanady powiedział, że duże sieci spożywcze osiągają rekordowe zyski ale zyski te nie powinny być osiągane kosztem ludzi, którzy mają trudności z wyżywieniem swoich rodzin.
Rząd chce aby 5 największych firm spożywczych (Loblaw, Metro, Empire, Walmart i Costco) przedstawiło taki plan jeszcze przed Świętem Dziękczynienia.
Wywołało to sprzeciw branży spożywczej. Rzecznik producentów żywności, stwierdził, że groźby wprowadzenia środków podatkowych są nierozsądne i niepokojące.

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: