Zatrzymano fundusze dla truckerów

GoFundMe dla „Freedom Convoy”

GoFundMe dla „Freedom Convoy” wstrzymano w związku z pytaniami o darczyńców

Zbiórka na GoFundMe na rzecz konwoju Freedom Convoy 2022 dla kierowców ciężarówek po raz kolejny jest pod lupą.
Zbiórka, która rozpoczęła się 14 stycznia, aby wesprzeć konwój kierowców ciężarówek protestujących przeciwko federalnemu obowiązkowi szczepień, sanitarnemu dzieleniu społeczeństwa i innym restrykcjom, nie wynikającym bezpośrednio z zagrożenia chorobą, a także z obawy przed utratą wolności osobistej i prawa do samodzielnego podejmowania decyzji, przekroczyła 10 milionów dolarów. Jest to obecnie drugi co do wielkości GoFundMe w historii Kanady.
Podobno taka kampania musi przejść przez proces nadzorowany przez sąd, zanim fundusze zostaną rozdzielone. Zbieraliśmy już fundusze w taki sam sposób, ale o takim wymogu słyszymy po raz pierwszy.
GoFundMe opublikował w tym tygodniu na stronie Freedom Convoy 2022 wiadomość, że zbiórka pieniędzy „jest obecnie wstrzymana i sprawdzana, aby upewnić się, że jest zgodna z warunkami korzystania z usługi oraz obowiązującymi przepisami i regulacjami”. Platforma pozyskiwania funduszy twierdzi, że robi wszystko, co w jej mocy, aby chronić zarówno darczyńców, jak i organizatorów. Ogłoszenie pojawiło się tego samego dnia, w którym szef policji w Ottawie powiedział, że część przekazanych pieniędzy pochodziła ze Stanów Zjednoczonych.
Znowu niechlubnie wpisują się w tę narrację kanadyjskie media głównego nurtu. Najpierw Toronto Star podawał kompletnie fałszywe informacje dotyczące konwoju, a teraz CBC News dostarczyła analizę dotycząca darowizn, w której wykazała, że co najmniej jedna trzecia dawców została wymieniona jako anonimowa lub używała wymyślonych nazwisk. Kilku darczyńców wskazało, że przebywają w takich krajach jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Australia i Polska.
W międzyczasie uważano, że Tamara Lich, która jest wymieniona na GoFundMe jako osoba zajmująca się zbieraniem funduszy, wraz z B.J. Dichterem, nie podała kontaktu. „Tamara to MIA, nie wiemy, gdzie ona jest, co robi, co się dzieje” – powiedział Pat King w filmie na YouTube z 31 stycznia - "So we will let the big dogs take over here.".
Tamara Lich niedawno odpisała na Twitterze, sugerując, że zaszło tu jakieś mataczenie. „Jeśli pojawią się poważne zmiany i/lub problemy, poinformujemy wszystkich na stronie GoFundMe, na tym twitterze lub @BJdichter” – napisała. „Prawnicy i księgowi są w zasięgu wzroku. Nadal mamy do czynienia z tak wieloma wąskimi gardłami”.
BJ Dichter przemawiał na YouTube, wyjaśniając, że celem Freedom Convoy jest zakończenie wszystkich restrykcji dotyczących szczepień.
W oświadczeniu na temat zbiórki funduszy Freedom Convoy 2022, GoFundMe powiedziało, że ostatnie wydarzenia w Ottawie wywołały powszechną dyskusję na temat konwoju. „W miarę rozwoju działań związanych z protestem monitorujemy zbiórkę pieniędzy, aby upewnić się, że fundusze trafiają do zamierzonych odbiorców oraz że zbiórka pozostaje w zgodzie z naszymi warunkami korzystania z usługi. Nasz monitoring obejmuje utrzymywanie bliskiej komunikacji z organizatorem, a także współpracę z lokalnymi organami ścigania” – czytamy w oświadczeniu.
Mówią, że fundraiserzy muszą być przejrzyści w kwestii przepływu środków i mieć plan, w jaki sposób zostaną wydane. „Gdy nie otrzymamy wymaganych informacji, możemy wstrzymać darowizny, tak jak w tym przypadku” – czytamy w oświadczeniu.
To już drugi raz, kiedy kwestionuje się zbiórkę pieniędzy. GoFundMe również zamroził kampanię nieco ponad tydzień temu. 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: