Jesienne prace na posesji przed nadejściem zimy

Jesień w Ontario jest urokliwa i kolorowa. Jednak złote liście, zapach dymu z kominków i pier- wsze chłodne poranki przypominają, że zima już w drodze. Ale zanim spadnie śnieg, każdy właściciel domu ma do wykonania kilka prac, których nie warto odkładać. Bo dom, podobnie jak samochód, wymaga „zimowych opon” – przygotowania, które pozwoli przetrwać mrozy bez stresu, awarii i niespodzianek.
Ciepło, ciepło, jeszcze cieplej – czyli o ogrzewaniu
Każdy dom w Ontario musi mieć system grzewczy, który zapewni przetrwanie długich zim. Zanim jednak pierwszy raz włączymy termostat, warto zrobić mały przegląd.
Najprostsze systemy, czyli elektryczne grzejniki typu baseboard, nie wymagają wiele – wystarczy je odkurzyć, bo kurz z nagrzanych żeberek szybko unosi się w powietrze i kończy w naszych płucach.
Znacznie popularniejszy jest system forced air, oparty na piecu gazowym (natural gas lub propane). Jeśli mieszkamy w mieście, dostawy gazu są automatyczne i bezpośrednie, ale właściciele systemów na propan powinni mieć podpisany kontrakt z dostawcą i pełny zbiornik jeszcze przed pierwszymi mrozami.
W obu przypadkach obowiązkowo należy wymienić filtr powietrza, a co dwa lata zlecić przegląd pieca. Warto też pamiętać o nawilżaczu powietrza – zimą ogrzewanie potrafi tak wysuszyć dom, że budzimy się z suchym gardłem i katarem bez przeziębienia. Ustawmy wilgotność na rozsądnym poziomie, by uniknąć pary i szronu na oknach. Nadmiar wilgoci powoduje nie tylko szronienie okien, ale może prowadzić do pojawienia się pleśni, co jest bardzo dużym problemem.
Nowoczesne domy mają system HRV (heat recovery ventilator), który wymienia powietrze w domu, nie tracąc przy tym wiele ciepła. Filtry HRV również wymagają czyszczenia! A jeśli takiego systemu nie mamy, pamiętajmy o regularnym wietrzeniu. Świeże powietrze zimą to nie luksus – to konieczność. Ponieważ nowe domy są bardzo szczelne, a zapominamy o ich wietrzeniu (nawet zimą), często się zdarza, że oddychamy bardzo skażonym powietrzem, bo wszystkie toksyny pozostają w naszym domu. „Ciepły smrodek” potrafi być bardziej toksyczny niż powietrze na zewnątrz – nawet trzykrotnie.
Elektryka, czyli drobiazgi, które robią różnicę
Warto rzucić okiem na panel elektryczny. W nowoczesnych domach wystarczy włączyć wyłącznik po awarii, ale w starszych instalacjach z wkręcanymi korkami dobrze mieć zapas pod ręką. Nie ma nic złego w „korkach” – działały one doskonale przez dziesięciolecia, ale obecnie czysta wygoda przemawia za nowoczesnymi przełącznikami, które można po prostu resetować.
Czyli jeśli mamy stary panel, warto wymienić go na nowy – z zabezpieczeniami, które można regulować jednym ruchem. Koszt takiej operacji to zwykle pomiędzy $2,500 a $5,000 (w zależności, jakim samochodem jeździ pan elektryk).
Dach nad głową – dosłownie
Jesień to ostatni moment, by sprawdzić stan dachu. Popularne shingle mają żywotność od 10 do 30 lat – zależnie od jakości. A nic tak nie psuje humoru jak woda kapiąca z sufitu w styczniu. Jesienią dachy naprawia się szybciej i taniej – zimą koszt potrafi być podwójny. Wynika to z faktu, że często trzeba usuwać śnieg z dachu i praca jest zdecydowanie mniej bezpieczna.
Rynny i rury spustowe to kolejny, newralgiczny punkt. Liście, igły i gałązki potrafią je zapchać tak skutecznie, że podczas odwilży woda nie spływa, tylko wlewa się do środka. Obecnie można kupić specjalne siatki nakładane na rynny, które blokują spadające liście przed osadzaniem się w nich. Mały, relatywnie niewielki wydatek – a ogromny benefit w wygodzie.
Warto również oczyścić i sprawdzić, czy końcówki rur kierują wodę z dala od fundamentów. Woda przy ścianach domu to pierwszy krok do wilgoci w piwnicy. Kiedyś woda z rynien była kierowana do tzw. weeping tiles, które nadal są instalowane koło fundamentów. Ale okazało się, że to rozwiązanie się nie sprawdza – weeping tiles się zapychają, a woda, zamiast być odprowadzana od domu, trafia do wewnątrz i niszczy basementy.
Okna, elewacja i izolacja – niewidoczni bohaterowie zimy
Nie każdy może sobie pozwolić na wymianę wszystkich okien, ale nawet starsze modele można uszczelnić. Wystarczy sprawdzić silikonowe spoiny (caulking) między ramą a murem – z czasem pękają i przepuszczają powietrze. Nowa warstwa kosztuje niewiele, a różnicę czuć od razu.
Ale mówiąc szczerze – wymiana okien na nowe ma wiele sensu. Jest to znaczny koszt, ale jeśli planujemy zostać w domu ponad 5 lat, nasza inwestycja szybko się zwróci.
Ubytki w elewacji, szczególnie w sidingu, też nie mogą czekać. Jedna luźna listwa zimą zamieni się w pięć, a wiosną w cały problem. Silne wiatry, jakie potrafią panować w Ontario, są surowym sprawdzianem.
Na poddaszu warto sprawdzić izolację – to miejsce, przez które ucieka aż 60% ciepła. Dosypanie kilku centymetrów wełny lub celulozy to jedna z najlepszych inwestycji w komfort i niższe rachunki zimą.
Ale dosypując izolację, często zapominamy o zasadach fizyki i odcinamy dopływ świeżego powietrza poprzez soffits do attic space. Brak dopływu powietrza wpływa bardzo negatywnie na cyrkulację i usuwanie wilgoci, a to potrafi powodować pojawienie się pleśni. Dosypując izolację, należy zainstalować buffers, które pozwolą na swobodną i ciągłą wymianę powietrza.
Zamarznięta woda? Nie w tym domu!
Rury zewnętrzne to słaby punkt wielu budynków. Przed zimą odłącz węże, zakręć zawory i spuść wodę z rur prowadzących na zewnątrz. Zamarznięta woda potrafi rozsadzić metal – a naprawa pękniętej rury w styczniu to przygoda, której nikt nie chce przeżyć.
Jeśli masz domek z lat 60. czy 70., sprawdź izolację rur w piwnicy i garażu – kawałek pianki lub specjalnej otuliny potrafi uchronić przed kosztownymi awariami.
Basen też potrzebuje zimowej kołdry
Nie zapominajmy o basenie! Przed zimą należy go dokładnie wyczyścić, sprawdzić chemię, spuścić wodę poniżej skimmerów, opróżnić rury i pompy, a na koniec przykryć solidną pokrywą. Lepiej poświęcić kilka godzin jesienią, niż cały tydzień na naprawę pękniętych rur w maju.
Ogród w stanie spoczynku
Jesień to najlepszy moment na ogrodowe porządki. Zgrab liście, przekop rabaty, przytnij krzewy i zabezpiecz delikatne rośliny agrowłókniną. Doniczkowe przenieś do garażu lub piwnicy.
Meble ogrodowe i BBQ schowaj do środka lub przykryj wodoodpornym pokrowcem. Narzędzia ogrodowe wyczyść, wysusz i naoliw – wiosną będą gotowe do pracy.
Nie zapomnij też o narzędziach do odśnieżania – warto sprawdzić, czy łopata jest cała, a odśnieżarka odpala.
Nieproszeni goście – gryzonie i inni „zimowicze”
Jesień to czas, gdy myszy, nornice i inne stworzenia szukają ciepłego lokum. Warto więc wyłożyć trutki lub pułapki w piwnicy, garażu i strategicznych punktach ogrodu. Pamiętaj, by zabezpieczyć je przed dziećmi i zwierzętami domowymi.
Trawnik też chce spać spokojnie
Przed zimą warto zrobić aerację – czyli nakłuwanie trawnika – i zastosować jesienny nawóz bogaty w fosfor i potas. Skróć trawę do ok. 4–5 cm, żeby nie gniła pod śniegiem. Wiosną odwdzięczy się piękną zielenią.
Na zakończenie – dom też ma swoje serce
Dobrze przygotowany dom zimą to nie tyl-ko komfort, ale i spokój ducha. Ciepło w środku, suchy dach nad głową, czyste powietrze i brak niespodzianek z rurą czy przeciekiem – to właśnie różnica między „domem” a „miejscem, gdzie się mieszka”. Oprócz tego ogromna oszczędność na naprawach wiosną.
Jesień to idealny czas, by zadbać o swoje cztery ściany – zanim śnieg przykryje wszy-stko, co dziś jeszcze da się naprawić.
Jeśli mają Państwo pytania, jak zadbać o jakiś konkretny element domu i chcieliby ze mną porozmawiać, to chętnie służę pomocą. Ale już w przypadku upraw jakiś egzotycznych roślin zewnętrznych, warto skontaktować się z zawodowym ogrodnikiem.
Jak zwykle jestem do dyspozycji w każdej sprawie, związanej z budową, zakupem i sprzedażą domu - i serdecznie zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam,
Maciek Czapliński
905.278.0007
Comment (0)